Zimowy kulig – jak go dobrze zorganizować?

O kuligach zimowych najczęściej słychać w kontekście nieszczęśliwych wypadków, czasem tragedii. A to sanki jechały za samochodem, a to kulig odbył się na ulicy i na zakręcie sanki uderzyły w drzewo, a to któryś z uczestników został poważnie ranny. Świetna zimowa zabawa zaczyna przerażać. Tak, jeśli jest zorganizowana była gdzie i byle jak, powinna przerażać. Kulig dobrze zorganizowany, podczas którego przestrzegane są wszystkie kwestie bezpieczeństwa jest świetną zabawą, jest imprezą, w której warto wziąć udział.

O czym muszą pamiętać organizatorzy i uczestnicy?
- Organizator powinien dobrać odpowiedni środek transportu – w żadnym wypadku nie powinien być to samochód, lecz koń i duże wygodne sanie.
- W kwestii organizatora leży także wybór trasy – najlepsze są ośnieżone pola, gdzie nie poruszają się inne pojazdy i nie ma drzew, słupów czy innych zabudowań.
- Organizator wreszcie powinien zadbać o nastrój i komfort - mogą to być dzwonki przyczepione do sań, pochodnie, jeśli impreza odbywa się wieczorem.
A o czym muszą pamiętać uczestnicy kuligu?
O odpowiednim ubiorze, o dobrej kondycji sanek, ale przede wszystkim o właściwym zachowaniu. Uczestnicy podczas kuligu nie powinni rzucać się śnieżkami, nie powinni podczas jazdy wstawać, kłaść się na sankach czy wpatrywać się w ekran telefonu. Jeśli pomimo upomnień uczestnicy nie zachowują się w sposób bezpieczny, organizator powinien przerwać zabawę. Bezpieczeństwo to najważniejsza kwestia.
Przeczytaj także: